Największa na świecie kolekcja kubków znajduje się w USA i należy do Boba Thomsona. W 2006 roku – kiedy została wpisana do Księgi Rekordów Guinnesa – liczyła dokładnie 6 352 eksponaty. Biorąc pod uwagę, że Mr Thomson gromadził swoje zbiory od roku 1995, można przypuszczać, że do dziś kolekcja powiększyła się przynajmniej o połowę. W skład wspomnianego zbioru wchodzą kubki wykonane z rozmaitych materiałów, ale i tak najciekawsze są niewątpliwe kubki porcelanowe. Zostawmy jednak rekordzistę w spokoju – niech dalej skupia się na swojej pasji – i przejdźmy do meritum.
Porcelana to materiał odkryty w Chinach w VII wieku. Do Europy zawitała natomiast 11 wieków później, zaś najlepsza powstawała w Dreźnie i Miśni. Ta ostatnia miejscowość – a konkretnie porcelana miśnieńska – do dziś jest synonimem najwyższej jakości. Porcelanę pochodzącą z Saksonii nazywano nawet „białym złotem” i uznawano za bardzo cenną. Cenną do tego stopnia, że najzwyklejszy kubek porcelanowy traktowany był jako „królewski podarunek” i w zasadzie nie dało się go nigdzie kupić.
Dziś z porcelany wykonuje się zarówno ekskluzywne kolekcje talerzy, luksusowe filiżanki, jak i kubki do kawy. Te ostatnie zresztą – prócz oczywistych celów czysto użytkowych – spełniają nierzadko także funkcje dekoracyjne. Porcelanowe kubki zbiera na mniejszą lub większą skalę bardzo dużo ludzi, zaś elegancko wyeksponowaną ich kolekcję zobaczyć możemy w niejednym domu.
Szczególnie często widok ten spotyka się w Wielkiej Brytanii, która od 1745 roku (przez długi czas) była drugim co do wielkości ośrodkiem produkcji porcelany w Europie. Tyle tylko, że na Wyspach zwykle zbierane są kubki do herbaty. Czemu zresztą dziwić się trudno – wszak to kraina herbatą z mlekiem płynąca…